https://annamariapanasiuk.com/zmiana-rezydencji/

Wraz z wejściem w życie ustawy o fundacji rodzinnej doszło również do zmiany m.in. zasad dotyczących zachowku i sposobu jego obliczania. W tym wpisie postaramy się wyjaśnić, jak funkcjonuje zachowek w obliczu ustanowienia fundacji rodzinnej. Odpowiemy na pytanie czy fundacja daje bezpieczeństwo przeciwko roszczeniom spadkobiorców oraz jakie możliwości ma fundator, aby zarządzać tą kwestią – czyli narzucać swą wolę. 

Co więcej, z poniższego wpisu dowiecie się, że jeżeli planujemy założyć fundację rodzinną to im szybciej to zrobimy tym lepiej – przynajmniej z punktu widzenia swobody fundatora co do kształtowania zasad dziedziczenia i wyposażania w rodziny.

Co to jest zachowek? 

Wyjaśnijmy pokrótce czym jest zachowek. To „uprawnienie” osób najbliższych spadkodawcy do ochrony ich interesów w kontekście spadkobrania. Uprawnieni do zachowku (a tymi uprawnionymi są osoby, które zostały pominięte w testamencie lub uwzględnione, ale w wysokości niższej niż wynika to z zasad spadkowych) mogą żądać wyrównania swojego udziału. Oznacza to, że osoby, które ustawowo powinny zostać spadkobiercami (a nie zostały w przysługującym im stopniu uposażone) mają prawo wystąpić przeciwko faktycznym spadkobiercom o wypłatę zachowku. Zachowek wynosi połowę udziału spadkowego osoby uprawnionej, a jeżeli jest małoletnia to nawet 2/3 tego udziału.

Czy fundacja rodzinna coś zmienia?

Wprowadzenie ustawy ustanawiającej fundację rodzinną nie zmienia tych zasad, ale powoduje, że roszczenia z zachowku można kierować nie tylko względem spadkobierców, lecz także względem fundacji rodzinnej oraz względem osób, które otrzymały mienie w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej doliczone do spadku. Oznacza to, że krąg zobowiązanych do wypłaty ulega rozszerzeniu już nie tylko są to spadkobiercy, ale także fundacja rodzinna ustanowiona przez spadkodawcę oraz osoby, które po rozwiązaniu fundacji rodzinnej otrzymały jej mienie. 

Powoduje to konieczność dokonywania obliczeń już nie tylko tego jaki jest udział spadkobiercy w masie spadkowej, odliczania darowizn, które otrzymał od spadkodawcy uprawniony do zachowku, ale także uwzględnienie świadczeń z fundacji rodzinnej, które zaliczane mogą być na poczet należnego zachowku. 

Powyższe oznacza też, że teoretycznie może dojść do sytuacji, której – w celu ochrony majątku rodzinnego – fundator powołuje fundację rodzinną wyposażając ją w cały swój majątek, a która od razu po jego śmierci stanie przed koniecznością zaspokojenia roszczeń z tytułu zachowków. Innymi słowy może być tak, że cały biznes rodzinny znajdzie się w fundacji, ta zaś będzie zmuszona wypłacić środki spadkobiorcom i to bez względu na to charakter biznesu czy wolę spadkodawcy/fundatora. To może prowadzić do efektu wręcz odwrotnego od zamierzonego przez fundatora – do osłabienia czy nawet zniszczenia biznesu rodzinnego roszczeniami spadkobiorców. Temu miała teoretycznie służyć fundacja rodzinna ale – ze względu na zasady dotyczące zachowku – tak nie jest. 

Dobrze ilustruje to poniższy przykład.

Czy regulacje o zachowku zagrażają biznesowi rodzinnemu?

Pan Jakub posiada majątek w postaci spółki produkującej makarony, której wartość wynosi 100.000.000 zł. Pozostaje w związku małżeńskim. Wraz z żoną posiadają 3 pełnoletnich dzieci. Jedno z dzieci zaangażowane jest w 100% w rodzinny biznes pracując tam na wysokim stanowisku zarządczym. Pozostałe dzieci realizują się w innych obszarach, nie angażując się w ogóle w biznes rodzinny. 

Pan Jakub wniósł do fundacji rodzinnej cały majątek rodzinny, który udało mu się zgromadzić nie pozostawiając żadnych znaczących aktywów w majątku prywatnym. Pan Jakub umarł w ciągu 6 lat od wniesienia majątku do fundacji rodzinnej, zostawiając po samym sobie niewielki spadek, ale za to znacznie wyposażoną w majątek fundację rodzinną. 

Co to oznacza i jak to się liczy w praktyce? 

Ponieważ cały majątek pana Jakuba znalazł się w fundacji rodzinnej nie doszło de facto do dziedziczenia po nim przez spadkobiorców żadnych istotnych aktywów. To oznacza, że każdemu z dzieci oraz małżonce przysługiwać będzie prawo do zachowku. Podstawą jego obliczenia będzie wartość majątku fundacji rodzinnej, a więc 100 mln zł. 

Oznacza to, że każdemu ze spadkobiorców (3 dzieci oraz małżonka) przypadałby udział spadkowy po 25% całości spadku. Skoro spadku nie było (bo całość majątku pana Jakuba jest w fundacji) to wówczas spadkobiercy stają się uprawnieni do zachowku. Wartość zachowku wynosi połowę tego co należy się ze spadku, czyli 12,5% całości.

Wobec tego, zachowek należny każdemu z czworga spadkobierców wyniesie po 12 500 000 zł i kwotę tę zobowiązana będzie pokryć fundacja rodzinna. Oznacza to konieczność wyłożenia przez fundację kwoty na poziomie 4×12,5 mln zł czyli 50.000.000 złotych (połowę wartości całości biznesu)!!  

Czy fundacja zawsze będzie spajać rodzinę?

Nawet zakładając, że zaangażowane dziecko oraz małżonka pana Jakuba nie będą dochodzić zachowku to roszczenia pozostałych uprawnionych łącznie sięgające 25 mln zł mogą okazać się dla biznesu zabójcze. Często zdarzają się przecież takie sytuacje w rodzinach, że po śmierci spadkobiercy drogi rodzeństwa się rozchodzą. Ci „spoza firmy” nie będą chcieli rozumieć racji osoby zaangażowanej w biznes tylko mogą chcieć dochodzić swoich roszczeń, a to ze względu na sytuację życiową i konieczność ułożenia życia po rozwodzie, a to dlatego, że „mi się należy” itp. Jest to sytuacja potencjalnie bardzo niebezpieczna dla fundacji rodzinnej.

Jak zarządzić tym problemem?

  1. Możliwość odroczenia i ratalności zachowku – czy to zadziała w praktyce?
    Przede wszystkim według nowych przepisów istnieje możliwość odroczenia terminu płatności zachowku, rozłożenia go na raty, a w wyjątkowych przypadkach – nawet jego obniżenia. Możliwość skorzystania z tych praw przewidziana jest dla obowiązanego do zapłaty zachowku, przy czym konieczne jest uwzględnienie sytuacji osobistej i majątkowej nie tylko jego, ale także uprawnionego do zachowku. Oznacza to, że skorzystanie z tego narzędzia może być trudne w przypadku fundacji rodzinnej, która w założeniu powinna być „rodzinną skarbonką”, a więc posiadać wartościowe aktywa. To zaś oznacza, że argumenty fundacji będącej „wypakowaną” aktywami będą po prostu nieskuteczne i nie będzie mogła skorzystać z odroczenia płatności zachowku, a jeżeli nawet już to zakres tego odroczenia byłby na pewno bardzo ograniczony. 
    W tym miejscu konieczne jest poczynienie uwagi ogólnej o tym jak w polskim prawie traktowany jest zachowek. Można przykładowo spojrzeć na wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 stycznia 2021 r. (I ACa 544/20), w którym sąd jasno wskazał, że „Celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny, wymienionych w art. 991 § 1 KC, przez zapewnienie im, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadał przy dziedziczeniu ustawowym”. Taki pogląd także popierany jest przez wielu przedstawicieli doktryny prawnej, skutkiem czego wielu z nas patrzy na zachowek bardzo jednostronnie – przede wszystkim pod kątem uprawnień spadkobierców i konieczności ochrony ich interesów. 
    Wyobraźmy sobie zatem, że w przykładzie powołanym powyżej bogata fundacja rodzinna prowadząca wielką fabrykę występuje do sądu i prosi o obniżenie, albo chociaż o odroczenie płatności zachowku względem dziecka zmarłego pana Jakuba, które właśnie kończy studia, ma dziecko w drodze i nie ma żadnego majątku. No właśnie….
    Takie podejście abstrahuje zupełnie od sytuacji biznesowej i potrzeby zachowania płynności przez firmę rodzinną. Powyższy przykład jasno pokazuje, że należałoby dążyć do przełamania dogmatycznej potrzeby chronienia interesów uprawnionych do zachowku. Pojawienie się fundacji rodzinnej w naszym systemie jaskrawo podkreśla taką potrzebę, gdyż istnieje ryzyko, że pryncypialne traktowanie roszczeń o zachowki może stanowić egzystencjalne zagrożenie dla istnienia fundacji rodzinnych, a nie o to przecież chodziło przy jej wprowadzaniu! Na przełamanie tego dogmatycznego podejścia polskich sądów – na rzecz bardziej pro-biznesowego – potrzebujemy jednak wielu lat, więc poniżej skupiamy się rozwiązaniach możliwych w obecnym stanie prawnym.
  1. A może obniżenie zachowku?
    Załóżmy jednak, że uda się doprowadzić do rozłożenia zachowku na raty, jak to wtedy działa? Terminy uiszczenia poszczególnych rat nie mogą łącznie przekroczyć pięciu lat, jednak – w sytuacji wyjątkowych sąd może odroczyć termin zapłaty wymagalnych rat lub ww. 5-letni termin przedłużyć jednak z zastrzeżeniem, że sądowe przedłużenie terminu nie może przekroczyć 10 lat. 
    Z kolei jeżeli na skutek uwzględnienia sytuacji osobistej i majątkowej spadkobiercy zobowiązanego do zachowku oraz uprawnionego do jego otrzymania, dojdzie przykładowo do jego obniżenia, należy mieć na uwadze, że może dojść do konieczności zwrotu całości sumy zachowku. Stanie się tak w przypadku, gdy okoliczności uzasadniające obniżenie zachowku ustaną. W takim przypadku obowiązany do zapłaty zachowku zobowiązany będzie do zwrotu uprawnionemu do zachowku sumę pieniężną, o którą obniżono zachowek, przy czym zwrot ten może nastąpić wyłącznie na wniosek uprawnionego. Niniejsze rozwiązanie również jest ograniczone w czasie, bowiem zwrotu sumy pieniężnej nie można żądać po upływie pięciu lat od dnia obniżenia zachowku.
  1. To może świadczenia z fundacji rodzinnej w miejsce zachowku?
    Wypłata zachowku może odbyć się w postaci świadczenia od fundacji rodzinnej lub przekazania mienia w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej. Oznacza to, że nie tylko darowizna (jak to było dotychczas) dokonana przez spadkodawcę na rzecz uprawnionego do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. 
    Ponadto, na należny zstępnemu spadkodawcy zachowek zalicza się koszty zrealizowanego przez fundację rodzinną obowiązku alimentacyjnego ciążącego na spadkodawcy, ale tylko wtedy, gdy koszty te przekraczają przeciętną miarę przyjętą w danym środowisku.
    Jak wskazywaliśmy powyżej, problemem zachowku jest jego wyabstrahowanie od sytuacji biznesowej firmy/fundacji rodzinnej, a więc problem o którym pisaliśmy w pkt. 1 i 2 powyżej. Może być tak, że cały biznes rodzinny znajdujący się w fundacji będzie narażony na szwank, gdyż fundacja może być zmuszona wypłacić środki spadkobiorcom z tytułu zachowku i to bez względu na charakter biznesu czy wolę spadkodawcy/fundatora.
    Skoro świadczenia z fundacji pomniejszają zachowek to kluczowe staje się zatem takie ułożenie zasad określania przyszłych świadczeń dla beneficjentów, aby jak najlepiej skomponować je z kwestią zachowku. Innymi słowy należy dążyć do tego, aby konstrukcja fundacji rodzinnej i świadczeń dla beneficjentów zapewniała neutralizację roszczeń z tytułu zachowku.
  1. W jakim jeszcze przypadku nie będzie nas dotyczył zachowek?
    Zgodnie z nowelizacją prawa cywilnego, przy obliczaniu zachowku dolicza się do spadku fundusz założycielski fundacji rodzinnej wniesiony przez spadkodawcę, w przypadku, gdy fundacja rodzinna nie jest ustanowiona w testamencie. W tym miejscu warto zasygnalizować, że przy obliczaniu zachowku dolicza się także mienie w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej, o wartości nie większej niż wysokość funduszu założycielskiego wniesionego przez spadkodawcę. 
    Co bardzo istotne przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku funduszu założycielskiego fundacji rodzinnego wniesionego przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku. Ustawa jednak przewiduje jeden wyjątek, gdy pojawi się konieczność doliczenia do spadku funduszu założycielskiego wniesionego na więcej niż przed dziesięciu laty – jest to sytuacja, gdy spadkobiercą jest fundacja rodzinna. Tożsamymi regułami posługujemy się w sytuacji związanej z mieniem fundacji rodzinnej w związku z jej rozwiązaniem. 
    Oznacza to, że fundacja założona i wyposażona w majątek przed więcej niż 10 laty nie będzie zagrożona roszczeniami o zachowek. 

O czym jeszcze powinieneś pamiętać?

Kolejna istotna reguła pojawia się przy obliczaniu zachowku należnego zstępnemu. W takim przypadku nie dokonujemy doliczenia do spadku funduszu założycielskiego fundacji rodzinnej i mienia w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej, jeśli ich przekazanie nastąpiło w czasie, kiedy spadkodawca nie miał zstępnych. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy przekazanie nastąpiło na mniej niż trzysta dni przed urodzeniem się zstępnego. 

Warto również zaznaczyć, że przy obliczaniu zachowku należnego małżonkowi nie dolicza się do spadku funduszu założycielskiego fundacji rodzinnej i mienia w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej przekazanych przed zawarciem małżeństwa ze spadkodawcą.

Z powyższego jasno wynika, że fundacja nie jest rozwiązaniem idealnym, mimo że tak zapewniają Cię wszystkie kancelarie, które specjalizują się dziś w zakładaniu fundacji. To nie znaczy, że nie powinieneś się fundacji przyjrzeć lub z niej skorzystać. Zanim wniesiesz do fundacji cały swój majątek, sprawdź z niezależnymi doradcami, czy cała strategia sukcesji jest dobrze przemyślana. A jeśli zdecydujesz się na fundację rodzinną to dobrze jest to zrobić kiedy nasz majątek nie ma jeszcze tak istotnej wartości, tj. jego wzrost wartości nastąpi w fundacji. Innymi słowy im szybciej założymy fundację tym lepiej – ale zrób to świadomie! Obok kwestii dziedziczenia zachowku, pozostają jeszcze ważne elementy strategii podatkowej, rozwoju międzynarodowego biznesu, i najważniejsze – a dotyczy to wszystkich – relacji pomiędzy Twoimi najbliższymi. Zaangażuj ich w biznes i w zarządzanie majątkiem rodzinnym.